Roki

Pochylają głowy zegary,
Odchodzi od nas rok stary…

Ma brodę długą jak świat,
Ma płaszcz co ma tysiąc łat,
Ma buty zdarte na pył,
A w ręku sękaty kij.

Nasłuchują gwiazdy i sowy,
Już idzie do nas rok nowy!

Biegnie na krótkich nóżkach
Uśmiechnięty od uszka do uszka,
Wiatr mocno trzyma za palec,
Rozgląda się wokół ciekawie.

Minęły się roki na niebie.
Spotkały się?
Widziały się?
Nie wiem.