Wpadła bajka przez okno
Na dworze było mokro
Chciała się ukryć przed deszczem,
A może przed czymś jeszcze?
Chodziła na paluszkach
Jak każda dobra wróżka
Po kuchni, po salonie
Aż wreszcie przyszła do mnie.
Długo opowiadała
Ja jej przygody spisałam
W książeczce, którą córeczce
Potem przed snem przeczytałam.