Category Archives: Wiersze dla dzieci

Spotkanie

Na spacerku koło skwerku
Spotkali się przyjaciele
Piesek pluszak, żabka z gumy
Plastikowy jeleń.
.
Przywitali się serdecznie
Zjedli porcję lodów,
A gdy się zrobiło późno
Wrócili do domu.

Jedni poszli na półeczkę
Inni zaś do szafki.
Bo my wiemy, po zabawie
Sprząta się zabawki.

Wizyta bajki

Wpadła bajka przez okno
Na dworze było mokro
Chciała się ukryć przed deszczem,
A może przed czymś jeszcze?

Chodziła na paluszkach
Jak każda dobra wróżka
Po kuchni, po salonie
Aż wreszcie przyszła do mnie.

Długo opowiadała
Ja jej przygody spisałam
W książeczce, którą córeczce
Potem przed snem przeczytałam.

O dwóch wróżkach

Mała wróżka z dużą wróżką
Poszły sobie polną dróżką
Podśpiewując, podskakując
Przytupując przy tym nóżką

Duża wróżka dużą różdżką
Ozdobioną wielką muszką
Zamachała i z obłoków
Wyleciała para smoków

Mała wróżka małą różdżką
Podrapała kwiatek w uszko
Wyszły z niego złote osy
Użądliły smoki w nosy!

Z dużą mała, wróżki dwie
Pomyślały: będzie źle
I uciekły, i do dzisiaj
Nikt już o nich nic nie słyszał.

Nocka gosposia

nocka gosposia

Kroczy po niebie
Nocka Gosposia
Zanurza nogi
W czarnych obłokach
W czarnym szlafroczku,
W czarnej koszuli,
Sprząta, układa
I do snu tuli.

Czule wygładza
Pościel, falbanki
Nocne koszulki,
Miękkie piżamki
Sterczące pięty
Pod kołdry chowa,
Tu poda mleko,
Tam misia poda.

Poczyta bajkę
O dobrej wróżce,
Czasem przysiądzie
Gdzieś na poduszce,
Czasem zapali
Gwiazdkę lub świeczkę,
Jeśli się dziecko
Boi troszeczkę.

A kiedy zasną
Już dzieci wszystkie
Nocka cichutko
Siada pod listkiem
Dzierga do rana
Sny kolorowe
Póki jej słońce
Nie muśnie w głowę.

Hipopotam

hipopotamPuk, puk.
Kto tam?
Hipopotam.
Przeziębiony hipopotam.
Hipcio przybył w odwiedziny
Do dalekiej swej rodziny
Nic nie wiedział, że tu zima
Wszak w Afryce zimy nie ma…

Lecz my sobie poradzimy
W wannę wody napuścimy
Damy soczek pić z malinek
I słudziutkich garść rodzynek
Nasz zziębnięty hipopotam
Wnet zapomni o kłopotach
I w obłokach białej piany
Będzie znowu roześmiany!

Dinozaur Lutek

Kiedy zasypiam 
Na mej podusi siada krasnalek
Bardzo malusi
I opowiada (twierdząc, że nie łże)
O przyjacielu swym dinozaurze.

Ten dinozaur
Lutek się zowie,
Zieloną czapkę nosi na głowie,
Stos pomarańczy je na śniadanie
(Stąd brzuch ma w barwie pomarańczanej)

Poza tym lubi piłkę i wrotki,
Zbiera i suszy białe stokrotki,
Co dzień krasnalka do parku bierze,
Żeby powozić go
Na rowerze!

–Super przyjaciel! – krasnal aż wzdycha.
–Mogę go poznać? – ja pytam z cicha.
On kręci głową.
— Lutek, mój smyku, nie zmieściłby się
w tym pokoiku!

Daj mi mamo do łóżeczka

Daj mi mamo do łóżeczka
Tego Miśka Miśkiewicza,
Przecież jak go nie przytulę
Całą noc tu będzie chlipał.

Daj mi mamo do łóżeczka
Tę laleczkę w złotych loczkach,
Jak nie będzie ze mną spała
To wypłacze sobie oczka.

Daj mi także tamtą małpkę,
Lwa, tygrysa i owieczkę
Obiecałam przy kolacji,
Że opowiem im bajeczkę

O, i jeszcze kotka proszę,
Bo mu trzeba wytrzeć wąsy,
I pajaca, bo już ledwie
Siedzi w kącie, taki śpiący.

Ciasno jakoś tutaj, mamo.
Czy urosłam tak od rana?
Wyjdźmy cicho na paluszkach
I dziś z tobą będę spała.

Co się dziecku śni

Top-002Co się dziecku śni
Kiedy dziecko śpi?

Czy śni mu się złoty zamek,
W którym bajki pochowane
W zakamarkach cicho siedzą,
Smakołyki różne jedzą
A pluszowy miś w koronie
Tańczy walca na balkonie?

Kto odpowie? Cisza…Cisza…
Księżyc srebrnym wąsem rusza
On wie co się dziecku śni
Bo to on układa sny.

Baba Jaga i burza

Usiadła Baba Jaga na niebie,
Spojrzała bardzo groźnie przed siebie.
Naraz ciemno się zrobiło wszędzie.
Babo Jago, Babo Jago, co to będzie?

Będzie burza z piorunami!
Będzie burza nad burzami!
A jak w końcu się wyzłoszczę
Znów odlecę w świat na miotle!