Dziś gościem specjalnym na naszej ulicy
jest mistrz z Paskud Wielkich
Ohyda Maurycy.
Pan piekarz Ohyda przyjechał tu w gości,
by dać pokaz swoich
niezwykłych zdolności.
Wpierw placek sporządzi: ze świeżych, mielonych
glist obłych i ropuch
leciutko solonych.
Na placek da przecier ze świeżej pokrzywy
z dodatkiem zapachu
ze spleśniałej ryby.
A na to warstwami: śluz z nogi ślimaka,
suszony muchomor,
kawałek prusaka,
Kurzajki i piegi z policzków czarownic,
Pół kilo larw błotnych
i pół kilo dżdżownic.
To wszystko posypie startym małpim móżdżkiem
Po czym do piecyka
wstawi na minutkę.
To co, moi mili, może skosztujecie?
Drugiej takiej pizzy
w świecie nie znajdziecie!